wtorek, 18 października 2016

Znaki dla niedowiarków


Kiedy o. Pio mieszkał ze względów zdrowotnych w Pietrelcinie (od 1912 r.), jeden z jego dwóch kierowników duchowych, o. Agostino od Świętego Marka z Lamis, postanowił poddać próbie autentyczność świętości o. Pio. Napisał do niego list po francusku i grecku - w językach, których o. Pio nie znał. I wówczas przekonał się, że o. Pio bez trudu odczytuje korespondencje w nieznanych mu językach. 

Dowodem autentyczności tego faktu jest zdanie dopisane na końcu jednego z tych listów. Jest ono opatrzone datą 25 kwietnia 1919 roku, a napisane przez proboszcza Salvatore Pannullo. Ten pisze; Podpisuje i potwierdzam pod przysięgą, że kiedy o. Pio otrzymał te listy, wyjaśnił mi ich treść co do słowa. Kiedy zapytałem go, jak to możliwe, że odczytał i zrozumiał ten tekst, skoro nie zna nawet greckiego alfabetu, odparł - Wszystko to wyjaśnił mi mój Anioł Stróż. 

Chwile ciszy z Ojcem Pio, s. 51


Ps. Zapraszam Cię do odwiedzenia i polubienia mojej strony św. Ojciec Pio na Facebooku. Dzięki temu będziesz zawsze na bieżąco. Zachęcam Cię również do komentowania. Pozostaw po sobie tutaj jakiś ślad. 

3 komentarze:

  1. JA WIERZE I OD DAWNA MNIE O.PIO INTERESUJE...MODLE SIE DO NIEGO...

    OdpowiedzUsuń
  2. Księża i biskupi powinni brać przykład z tego Świętego...

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojciec Pio to najbliższy memu sercu Święty. Wydarzyło się tyle zła w moim życiu a ja nadal staram się trzymać z całych sił Boga i wierzyć, że Bóg za wstawiennictwem świętych takich jak ojciec Pio z najtrudniejszych sytuacji, z naszych grobów życiowych jest w stanie zmartwychwstać!

    OdpowiedzUsuń